Rosyjska prowincja wyszła na ulice

Środki masowego przekazu informują o wielkiej demonstracji w Moskwie (od 75 do 150 tysięcy osób). Jednak celem działania opozycji było po pierwsze poinformowanie Rosjan spoza ośrodków stołecznych o protestach, które trwają od 4 grudnia. Wydaje się, że to zadanie udało się wypełnić. 

11.12.2011 17:19

Od Władywostoku po Kaliningrad lokalne oddziały opozycji systemowej (Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej, „Sprawiedliwa Rosja”) oraz antysystemowej („Solidarność”, „Inna Rosja”, Lewy Front, „Jabłoko”, PARNAS, anarchiści, nacjonaliści) zorganizowały kilkadziesiąt demonstracji, na których domagano się powtórzenia sfałszowanych wyborów z 4 grudnia. Poniżej kilka relacji z demonstracji w mniejszych ośrodkach europejskiej Rosji, dużym mieście syberyjskim oraz stolicach dwóch autonomicznych republik na Powołżu (Tatarstan i Baszkiria).

W Woroneżu, 500 km na południe od Moskwy, demonstracja odbyła się na jednym z centralnych placów miasta obok domu handlowego „Utiużok”. Wzięło w niej udział od 1500 do 2000 osób. Manifestacja przebiegła spokojnie, nie było zatrzymanych. Niemniej jednak doszło do prowokacji, kiedy to osoba niezwiązana z żadną z protestujących organizacji próbowała ogłosić koniec demonstracji. Jak informują media opozycyjne, została ona szybko „zneutralizowana” przez uczestników mityngu. Z kolei w Briańsku, mieście położonym w pobliżu granicy z Białorusią i Ukrainą, demonstracja odbyła się na placu Lenina i zgromadziła około tysiąca osób. Organizatorzy nie uzyskali pozwolenia ze strony władz, w związku z czym doszło do prób rozbicia demonstracji przez policję. Aresztowania rozpoczęły się po zakończeniu manifestacji. Wśród nich znalazł się Andriej Zajcew, członek Izby Społecznej Obwodu Briańskiego. W Murmańsku nad Morzem Barentsa odbyły się dwie manifestacje. Pierwsza, około godziny 14.30 zgromadziła 2,5 tysiąca osób. Jej głównymi organizatorem była Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej, jednak udział wzięli w niej również działacze i sympatycy Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego (liderem ugrupowania jest Garri Kasparow, znany szachista) oraz „Solidarności”. Druga demonstracja odbyła się około 17.30. Pojawiło się na niej pięciuset sympatyków młodzieżowych organizacji opozycyjnych, w większości studentów miejscowych uczelni. Protestujący na obydwu mityngach przyjęli rezolucję, zgodnie z którą 17 grudnia odbędzie się jedna demonstracja wszystkich sił opozycyjnych w Murmańsku.

W Nowosybirsku na Syberii odbyła się największa demonstracja polityczna w tym mieście od początku lat dziewięćdziesiątych, Według opozycjonistów na jednym z głównych placów miasta zebrało się od 4 do 8 tysięcy ludzi. Podczas przemówień jeden z przywódców nacjonalistów zwrócił się do obecnych na mityngu komunistów. Powiedział, że kolejny raz, po 1993 r., nacjonaliści i komuniści jednoczą się przeciwko skorumpowanym władzom Rosji, bez względu na przekonania ideowe.

Do smutnych wydarzeń doszło natomiast w Kazaniu, stolicy Tatarstanu. Władze republiki starały się nie dopuścić do zorganizowania manifestacji. Pomimo że uznano ją za nielegalną na jednym z centralnych placów miasta, Placu Wolności, pojawiło się dwa tysiące osób. Nie wszyscy mogli dotrzeć na miejsce zbiórki ze względu na liczne blokady policyjne. Opozycyjne media donoszą, że w ten sposób utworzyło się alternatywne zgromadzenie liczące kilkaset osób. W pewnym momencie na głównej scenie Placu Wolności pojawił się wysoki funkcjonariusz MSW Tatarstanu, który próbował przekonań zgromadzonych, że demonstracja została rozwiązana. Uczestnicy mityngu usunęli go siłą z mównicy. Protestujących próbował uspokoić sam minister spraw wewnętrznych Tatarstanu Asgat Safarow. Policja zrezygnowała z próby rozbicia mityngu ze względu na liczbę manifestujących oraz duży odsetek młodzieży, gotowej do rozwiązań siłowych (95 procent demonstrantów). Wśród nich pojawiła się Fauzija Bajramowa, znana pisarka i działaczka tatarskiego ruchu narodowego. Powiedziała ona do zgromadzonych, że obywatele Tatarstanu powinni szczególnie wstydzić się wyborów z 4 grudnia, gdyż w ich republice doprowadzono do niezwykle bezczelnych nadużyć (według oficjalnych wyników 77 procent obywateli autonomii głosowało na „Jedną Rosję”). Policja nie rozbiła co prawda demonstracji, jednak po jej zakończeniu aresztowała wielu uczestników mityngu. Do walk z policją doszło też w Ufie, stolicy innej nadwołżańskiej republiki – Baszkirii. Także tutaj władze miasta nie zezwoliły na demonstrację. Podczas nielegalnego mityngu, który zgromadził dwa tysiące osób, policja próbowała dokonań aresztowania lokalnego przywódcy Lewego Frontu Dmitrija Czuwilina. W jego obronie wystąpili demonstrujący i funkcjonariusze musieli się wycofać. Nie na długo jednak. Zaraz po zakończeniu manifestacji policjanci aresztowali i pobili dotkliwie Czuwilina.

 

Źródła: kasparov.rukasparov.ru, kasparov.ru, krylov.livejournal.com, kasparov.ru, kasparov.ru

(BC)


Ostatnie wiadomości z tego działu

Dzwoni Macierewicz do komisji wyborczej… czyli o działalności niepodległościowej w latach 70-tych.

Prof. Andrzej Nowak: Lekcja historii. Wspomnienie o Richardzie Pipesie (1923-2018)

ARCANA nagrodzone przez MSZ!

Historia marksizmu i Conrad – ARCANA 135 już w księgarniach!

Komentarze (3)
Twój nick:
Kod z obrazka:


This is just the perfcet answer for all of us
01.12.2013 18:37
This is just the perfcet answer for all of us
Pan Nowogród Wielki
11.12.2011 19:23

z polskich mediów to dowiemy się, że na Bołotnym było 40 tysięcy ludzi... informacja ta opartia jest najprawdopodobniej na ostatnich oficjalnych danych służb Putina (najpierw było 7 tysięcy, potem 15 tysięcy, następnie 25 tysięcy, żeby zakończyć na 40)... wniosek? nasuwa się sam :-)

patrze i widze
11.12.2011 18:35

szkoda, ze w polskich mediach o tym nie pisza. Ale coz - co w tym dziwnego?


Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wszystkie opinie są własnością piszących. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy wulgarnych lub nawołujących do nienawiści.

Wyszukiwarka

Reklama

Facebook


Wszystkie teksty zamieszczone na stronie są własnością Portalu ARCANA lub też autorów, którzy podpisani są pod artykułem.
Redakcja Portalu ARCANA zgadza się na przedruk zamieszczonych materiałów tylko pod warunkiem zamieszczenia informacji o źródle.
Nowa odsłona Portalu ARCANA powstała dzięki wsparciu Fundacji Banku Zachodniego WBK.