"Kommiersant" o sprawie raportu MAK
Zawartość aż 148 z 210 stron raportu MAK dotyczącego katastrofy smoleńskiej spotkała się z krytyką strony polskiej - relacjonuje w artykule zatytułowanym „Katastrofa wróciła do Rosji” internetowa strona gazety „Kommiersant”.
Sprzeciw strony polskiej, w pierwszej kolejności, wywoływać ma zawarta w raporcie ocena roli rosyjskich kontrolerów lotu w przebiegu tragicznych wydarzeń. Zdaniem „Kommiersanta”: „...dążenie MAK-u, by dowolnymi sposobami odciągnąć podejrzenia od kontrolerów, podyktowane, w sposób widoczny, względami politycznymi, a nie dochodzeniowymi, doprowadziło właśnie do międzynarodowego skandalu...”. Z perspektywy polskiej, obecność w rosyjskich mediach podobnych w tonie opinii, stawia w interesującym położeniu część naszych komentatorów, często bezkrytycznie akceptujących sposób prowadzenia śledztwa przez Międzypaństwowy Komitet Lotniczy.
Źródło: kommersant.ru
(AJ)