Azerbejdżan: stan wyjątkowy w Nachiczewaniu

W stolicy Nachiczewańskiej Republiki Autonomicznej, azerskiej eksklawy położonej pomiędzy Armenią, Turcją i Iranem, wprowadzano stan wyjątkowy z powodu pojawienia się pogróżek skierowanych przeciw lokalnym władzom. 

26.11.2012 15:01

Przyczyną wprowadzenia stanu wyjątkowego były plakaty i ulotki, które pojawiły się na ulicach Nachiczewania w ostatnim miesiącu. Na większości z nich znalazło się hasło: „Nastał wasz koniec. Wkrótce zostaniecie odsunięci!” i nazwa organizacji „Patriotyczna Brać”. Materiały pojawiają się w większości przypadków w miejscach, gdzie nie ma monitoringu miejskiego. Jak informują obrońcy praw człowieka z Nachiczewania policja powzięła nadzwyczajne środki bezpieczeństwa: dodatkowe patrole, a także funkcjonariuszy ubranych po cywilnemu, którzy zatrzymują i sprawdzają każdego, kto wyda im się podejrzany o wspomnianą działalność propagandową. Wprowadzono również godzinę policyjną – po 23 obywatele mają przebywać w swoich domach.

Sprawa jest szeroko komentowana przez miejscowych przedstawicieli partii opozycyjnych. Asef Gulijew, zastępca przewodniczącego Ludowego Frontu Azerbejdżanu, podkreśla, że w związku z tłumieniem wolności demokratycznych w regionie ludzie szukają nowych możliwości wyrażenia swojego protestu. „Władze naruszają prawa człowieka, wolność słowa i prasy. Jednakże sytuacja polityczno-społeczna Azerbejdżanu zmienia się. Ludzie nie oczekują już od władz pozytywnych reform i zaczynają sami walczyć o swoje prawa” – wyjaśnia Gulijew.

Tymczasem Sardar Jalaloglu, przewodniczący Demokratycznej Partii Azerbejdżanu, przestrzega, że w Nachiczewaniu „może dojść do bardzo poważnych wydarzeń” i przypomina, iż w okresie upadku Związku Sowieckiego to właśnie ten region był swoistym azerskim Piemontem w dążeniu do uzyskania niepodległości. „Do tej pory ludzi nie przejawiali większej aktywności a lokalne władze uważały, że są silne, ale teraz obywatele zostali doprowadzeni do ostateczności i nie mogą dalej żyć pod taką presją” – powiedział Jalaloglu.

Czy w kolejnym kraju na Kaukazie władze przejmą ugrupowania „akceptowalne” dla Moskwy pokaże czas. Z pewnością jednak Nachiczewan, ze swoim położeniem pomiędzy prozachodnią Turcją i prorosyjskimi Iranem oraz Armenią należy traktować jako „miękkie podbrzusze” Azerbejdżanu.

 

Źródło: regnum.ru

(BC)


Ostatnie wiadomości z tego działu

Dzwoni Macierewicz do komisji wyborczej… czyli o działalności niepodległościowej w latach 70-tych.

Prof. Andrzej Nowak: Lekcja historii. Wspomnienie o Richardzie Pipesie (1923-2018)

ARCANA nagrodzone przez MSZ!

Historia marksizmu i Conrad – ARCANA 135 już w księgarniach!

Komentarze (0)
Twój nick:
Kod z obrazka:



Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wszystkie opinie są własnością piszących. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy wulgarnych lub nawołujących do nienawiści.

Wyszukiwarka

Reklama

Facebook


Wszystkie teksty zamieszczone na stronie są własnością Portalu ARCANA lub też autorów, którzy podpisani są pod artykułem.
Redakcja Portalu ARCANA zgadza się na przedruk zamieszczonych materiałów tylko pod warunkiem zamieszczenia informacji o źródle.
Nowa odsłona Portalu ARCANA powstała dzięki wsparciu Fundacji Banku Zachodniego WBK.