Azerbejdżan, Gruzja i Rumunia poszukują nowych współpracowników w projekcie gazowym AGRI. Prawdopodobnie skutecznie
Projekt AGRI to pomysł transportowania skroplonego gazu ziemnego z Azerbejdżanu przez Gruzję do Rumunii.
W poniedziałek 14 lutego w Bukareszcie odbyło się spotkanie przedstawicieli krajów zaangażowanych w projekt. Azerski minister ds. energii wytłumaczył dziennikarzom, dlaczego konieczne jest znalezienie dodatkowych inwestorów: „Wkłady konieczne dla tego projektu zależą od planowanej ilości transportowanego gazu. Jeśli kwota zlecenia wyniesie 2-3 miliardy sześcienne rocznie, koszt będzie w granicach 2 miliardów dolarów. Jeśli zwiększymy podaż do ośmiu miliardów metrów sześciennych, wymagany koszt inwestycyjny wyniesie co najmniej 4,5 mld dolarów”. Jak widzimy więc, wydatki stosunkowo spadłyby znacznie przy zwiększeniu zakresu inwestycji.
Minister dodał, że wykonanie projektu może potrwać od roku do dwóch lat. Istotny będzie aktywny udział Rumunii. Zgodnie z informacjami przedstawionymi przez ministra spraw zagranicznych tego państwa, Teodora Baconschi, budowa terminalu skroplonego gazu w Konstancy może się przedłużyć, ze względu na problemy techniczne. Gruzja posiada już przygotowaną infrastrukturę dla tranzytu surowca.
Według najnowszych informacji do przedsięwzięcia dołączą Węgrzy, a konkretnie największy węgierski koncern energetyczny MVM (Magyar Villamos Művek). Otrzyma ona 25 procent udziałów w spółce.
(BC)