Z wywiadu do 'Transnieftu'
Jak donosi gazeta „Kommiersant”, Natalia Pieriewierziewa (alias Patricia Mills) - jedna z 11 osób wydalonych w ubiegłym roku z USA pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji - została zatrudniona przez firmę „Transnieft” w charakterze doradcy prezesa.
„Kommiersant” przypomina, że już jesienią ubiegłego roku równorzędne stanowisko w innej rosyjskiej firmie branży naftowej „Rosnieft” powierzono Andriejowi Biezrukowowi, kolejnemu uczestnikowi skandalu szpiegowskiego.
Pieriewierziewa została zatrudniona przez „Transnieft” w grudniu ubiegłego roku. Pracuje jako doradca prezesa firmy Nikołaja Tokariewa. Jak podkreśla „Kommiersant”, mieszkając w USA wraz z mężem Michaiłem Kucykiem (alias Michael Zotolli - również wydalony w związku aferą), pani Pieriewierziewa zajmowała się głównie prowadzeniem domu.
Wcześniej informowaliśmy już o losie Anny Chapman, kolejnej z 11 osób wydalonych z USA. Najpierw została ona zatrudniona w charakterze doradcy prezesa jednego z banków, a od grudnia 2010 roku udziela się jako członkini organizacji Młoda Gwardia Jednej Rosji. Nie jest wykluczone, że i inni szpiedzy biorący udział w aferze zostaną wynagrodzeni wysokimi stanowiskami. Już po powrocie agentów do Rosji premier Władimir Putin stwierdził, iż czeka ich „wesołe i barwne życie”.
Źródło: kommersant.ru
(AJ)