W Moskwie manifestacje, tymczasem na Kaukazie nadal niespokojnie
Do potyczki pomiędzy powstańcami a funkcjonariuszami MSW Rosji doszło pod Bondarenowską, niedaleko Kizliaru, w północnym Dagestanie.
Wymiana ognia miała miejsce w nocy z 25 na 26 grudnia (około 2.30). Nieznani sprawcy ostrzelali z broni automatycznej dziesięcioosobową grupę funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji. Zaatakowani odpowiedzieli ogniem. Według informacji przekazanych przez przedstawicieli policji, po stronie rosyjskiej nie odnotowano żadnych straty: nie było zabitych ani rannych. „Nieznanym sprawcom”, którymi byli najprawdopodobniej powstańcy związani z Emiratem Kaukaskim, udało się wycofać. Najprawdopodobniej bez strat.
Na miejscu zdarzenia policja odnalazła jeden pistolet „Steczkina” oraz magazynek do AK-74. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Dagestanu poinformowało, że w związku z zaistniałą sytuacją w rejonie kizliarskim wprowadzono „plan operacyjny Wulkan-3”.
Źródło: pik.tv
(BC)