Trzeba zbojkotować zimowe igrzyska w Soczi!
Garri Kasparov napisał tekst do „The Daily Beast”, aby jego apel dotarł do szerszego grona odbiorców, ale rosyjskie strony opozycyjne także podają treść tekstu. Szachista podaje szereg powodów, dla których Barack Obama powinien zbojkotować olimpiadę – tym bardziej, że prezydent USA potrafił odwołać wrześniowe spotkanie z Putinem. Sprawa Edwarda Snowdena. różnica zdań w kwestii wewnętrznego konfliktu w Syrii, polityka wobec Iranu, różnice zdań w sprawie obrony przeciwrakietowej świata zachodniego – to aż nadto, by wyrazić sprzeciw wobec polityki Władimira Putina. Kasparov zwrócił także uwagę na łamanie praw człowieka w Rosji. W swojej opozycyjnej retoryce Kasparov sięgnął także do przykładu dyskryminowania homoseksualistów chcąc zapewne pozyskać odpowiednie lobby dla swojej antyputinowskiej inicjatywy
Szachista podobnie powołuje się na interesy ekologów zwracając uwagę, że czarnomorski kurort w Soczi nie miał gotowej infrastruktury dla tak dużego przedsięwzięcia sportowo-turystycznego toteż dostosowanie miasta do potrzeb igrzysk oznaczało katastrofę środowiska naturalnego w tym regionie.Niech na trybunach wokół Putina siedzą oligarchowie i opłacani przez Kreml pochlebcy, a nie przywódcy wolnego świata.
Kasparov nie zapomina o wojnie rosyjsko-gruzińskiej, dzięki której Rosja zyskała dodatkowy bufor wobec prozachodniej Gruzji, a to z kolei kosztowało życie wielu żołnierzy i cywilów. Wioska olimpijska jest tylko 5 km od granicy z Abchazją i została zbudowana obok starego cmentarza miejscowej ludności. Szachista przywołuje też swoje osobiste doświadczenia uzasadniając, że dla sportowców igrzyska są zbyt ważne, by je bojkotować, ale mogą oni zamanifestować solidarność z ciemiężonymi Rosjanami.
Opozycjonista podaje też przykłady olimpiad, które przyczyniły się do wzmocnienia totalitaryzmów jak berlińskie igrzyska w 1936 r. legitymizowały Hitlera.Politycy nie powinni używać sportowców jako tarczy, aby ukryć swoje tchórzostwo.
Kasparov kończy tekst wyraźnym apelem: Niech na trybunach wokół Putina siedzą oligarchowie i opłacani przez Kreml pochlebcy, a nie przywódcy wolnego świata. Politycy nie powinni używać sportowców jako tarczy, aby ukryć swoje tchórzostwo.