Według „Financial Times” oraz „The Wall Street Journal” Szuwałow i jego rodzina zarobili około osiemdziesięciu-stu milionów dolarów na zakazanych transakcjach akcjami największej rosyjskiej spółki. Wszystko zaczęło się w połowie 2004 r., kiedy to zarejestrowano holding żony Szuwałowa. Następnie, w związku z posiadaniem informacji na temat  planowanej liberalizacji handlu papierami wartościowymi przemysłu gazowego, przygotowywanej przez rząd (w tym czasie Szuwałow sprawował funkcję doradcy prezydenta Putina), holding nabył akcje „Gazpromu” za około osiemnastu milionów dolarów. W wyniku reformy cena akcji gwałtownie wzrosła.

Informacje na temat niejasnych interesów rodziny Szuwałowów przekazał były prawnik obecnego wicepremiera Paweł Iwliew. To właśnie on był odpowiedzialny za prawną stronę przeprowadzonych transakcji. Kilka lat temu opuścił Rosję i zamieszkał w Stanach Zjednoczonych, przyjmując amerykańskie obywatelstwo. Iwliew musiał uciekać z Federacji w związku z oskarżeniami w sprawie „Jukosu”. Został skazany zaocznie w 2004 r., jednak nie odbywa kary, ponieważ USA i Rosja nie mają podpisanej umowy ekstradycyjnej. 

Źródło: pik.tv

(BC)