„Niektóre państwa dążą do złamania funkcjonującej obecnie wojskowo-strategicznej równowagi sił, próbując narzucić innym własny model zarządzania państwem” – powiedział Bordiuża odnosząc się do problemu antyrządowych demonstracji w takich krajach jak Kazachstan, czy Kirgizja. „Protesty w krajach Azji Centralnej finansowane są przez państwa, które próbują zdestabilizować sytuację w regionie” – dodał.

Bordiuża powiedział, że podległe mu służby OUoBZ rejestrują liczne próby aktywizacji antyrządowych organizacji w krajach Azji Centralnej, podejmowane przez wywiady zagraniczne. „Mamy do czynienia z zabezpieczeniem finansowym, informacyjnych oraz organizacyjnym, którego celem jest destabilizacja sytuacji w regionie” – wyjaśnił. I chociaż najbardziej jaskrawym przykładem takich działań jest według Bordiuży Białoruś, to także w krajach środkowoazjatyckich, należących do OUoBZ, można według niego podać przykłady podobnej aktywności wywiadu zagranicznego. Co istotne, według sekretarza generalnego problem ten dotyczy również osób zaangażowanych bezpośrednio w działalności samej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym.

Wypowiedzi Bordiuży na temat „destabilizacji regionu” przez czynniki zewnętrzne nie tylko wpisują się doskonale w retorykę tamtejszych przywódców (w końcu 2011 r. kazachski prezydent Nursułtan Nazarbajew próbował wyjaśnić protesty górników z Żangaozen zagraniczną prowokacją), ale również mogą stanowić wygodne wyjaśnienie ewentualnego wzmocnienia rosyjskiej obecności wojskowej w tych krajach, w związku z zagrożeniami terrorystycznymi płynącymi z opuszczanego w 2014 r. przez wojska koalicji Afganistanu. Na początku marca o możliwości użycia rosyjskich Sił Powietrzno-Desantowych dla „ustabilizowania” Kirgizji czy Tadżykistanu mówił otwarcie ich dowódca pułkownik Władimir Szamanow.

Obecnie z państw środkowoazjatyckich do OUoBZ należą: Kazachstan, Kirgizja i Tadżykistan. W 2012 r. organizację ponownie opuścił Uzbekistan (wcześniej w 1999 r.).

Źródło: turkist.org, ria.ru

(Błażej Cecota)