Rzecznik MSZ Federacji Rosyjskiej Aleksander Łukaszewicz powiedział, że „Moskwa jest gotowa podjąć działania w odpowiedzi na naruszenie praw biznesmena Wiktora Buta i innych Rosjan przebywających zagranicą”. Przypominamy, że w Nowym Jorku trwa proces Buta, który nie tyle jest biznesmenem, co znanym na całym świecie handlarzem bronią. Kreml jednak niepokoi się także ewentualną decyzją kanadyjskiego parlamentu, który może wprowadzić sankcje dla Rosjan znajdujących się na tzw. liście Magnickiego, oskarżonych o łamanie praw człowieka. Ottawa dołączyłaby tym samym do Waszyngtonu i Londynu, które już wprowadziły takie ograniczenia dla wspomnianych obywateli rosyjskich.

„Nasze stanowisko jest bardzo jasne i było wyłożone w specjalnym oświadczeniu, przekazanym władzom USA. Jest ono też adekwatne do sytuacji, która wystąpiła w parlamencie Kanady. Zasada współżycia międzynarodowego, głosząca, że każda akcja może prowadzić do kontrakcji, nie została przecież zniesiona i nadal obowiązuje” – wyjaśnił Łukaszewicz.

Przed kilkoma dniami wybuchł spór pomiędzy władzami FR a USA, dotyczący sankcji wprowadzonych przez Rosjan wobec obywateli amerykańskich. Była to odpowiedź na ogłoszenie tzw. amerykańskiej listy Magnickiego. Według przedstawicieli administracji Stanów Zjednoczonych, Rosjanie nie ujawnili przed Amerykanami, których obywateli USA umieścili na swojej liście.

Źródło: pik.tv

(BC)