Podczas spotkania ze swoimi zaufanymi doradcami Władimir Putin wybrał kwestie, na które położy się szczególny nacisk podczas kampanii prezydenckiej. Warto przyjrzeć się tematom, na które zwrócił uwagę premier. Rosyjski przywódca zamierza dla przykładu obiecać wyborcom wprowadzenie podatku od luksusu. Poruszył również kwestię tzw. „migałek”, czyli specjalnych „kogutów”, które znajdują się na limuzynach ważnych urzędników. „Planuję – jeśli obywatele mi zaufają i pójdą głosować, jak mam nadzieję – bezpiecznie zredukować liczbę takich „migałek”, pozostawiając je tylko tym urzędnikom, którzy mają państwową ochronę i potrzebują obrony przed fizycznym atakiem” – powiedział premier.

Putin stwierdził również, że jest gotowy do szerokich konsultacji z przedstawicielami społeczeństwa oraz gronami eksperckimi. Niestety, kwestią, którą chciałby poruszyć podczas takich debat nie jest problem wolności słowa czy zgromadzeń, a temat… zmiany czasu z zimowego na letni. Warto dodać, że nawet w tej sprawie premier zapowiedział, że najpierw musi porozumieć się z Dmitrijem Miedwiediewem. „Kiedy obecny prezydent podjął decyzję dotyczącą likwidacji zmiany czasu, zrobił tak nie z chęci zaszkodzenia komukolwiek, ale żeby nie naruszać biologicznego czasu ludzi. I krów. Przecież mówiono, że ludzie mogą obudzić się godzinę wcześniej, ale krowy godzinę wcześniej mleka nie dadzą” – wyjaśnił, jak zawsze obrazowo, Władimir Putin.

Jedynym poważniejszym tematem może być sprawa wiz dla obywateli byłych republik sowieckich. Premier sprzeciwia się wprowadzeniu takich obostrzeń. „Wtedy stracimy ich całkowicie, tam i tak rosyjski jest już czymś osobliwym” – tłumaczył Putin. Według premiera takie rozwiązanie miałoby dla Rosji „negatywne skutki w perspektywie strategicznej i wpłynęłoby źle na poziom rozwoju naszej gospodarki”.

Źródło: pik.tv

(BC)