Według dziennikarzy gazety do walk pomiędzy kilkusetosobowymi grupami Ormian i Dagestańczyków doszło z powodu… kobiet. 26 maja wieczorem Ormianki przybyły do pracy nad przygotowaniami wioski olimpijskiej. W tym samym miejscu pracowali również robotnicy budowlani z Dagestanu. Ci ostatni zaczęli nieobyczajnie podrywać dziewczyny. Kobiety uciekły z miejsce zdarzenia i poskarżyły się Ormianom mieszkającym w wiosce Czeresznia w pobliżu Soczi.

Przedstawiciele ormiańskiej diaspory w krótkim czasie zorganizowali trzydzieści samochodów i w kilkaset osób pojechali na budowę. Zgodnie z raportami policyjnymi część z nich uzbrojona była w paralizatory oraz pistolety gazowe. Doszło do starć, w których użyto kijów, żelaznych prętów, kamieni. Przegrywający w bójce Dagestańczycy wezwali policję.

By zakończyć starcie interweniować musiało pięciuset policjantów oraz jednostki specjalne. Użyto gazu łzawiącego. Podczas akcji pacyfikacyjnej zatrzymano trzysta osób.

Źródło: pik.tv

(BC)