Litewskie posunięcie dyplomatyczne to odpowiedź na działania Austriaków, którzy postanowili zwolnić z więzienia byłego oficera KGB Michaiła Gołowatowa. Według władz litewskich pułkownik KGB jest odpowiedzialny za słynny szturm na wieżę telewizyjną w Wilnie z 13 stycznia 1991 r. Litewski rząd pozostaje na stanowisku braku przedawnienia dla zbrodni dokonanych przez sowietów w Wilnie i Rydze w 1991 r. Litwini uważają ponad to, że zwolnienie Gołowatowa to złamanie zasady solidarności europejskiej.

Wilno rozważa także zastosowanie dodatkowych środków dyplomatycznych wobec braku zgody na ekstradycję Gołowatowa na Litwę. W oświadczeniu ministra spraw zagranicznych Audroniusa Ažubalisa czytamy: „Oficjalni przedstawiciele Litwy, naród litewski, krewni ofiar 13 stycznia mają nadzieję, że Austria, jak też inni partnerzy z UE, wykażą się wrażliwością i będą uwzględniać normy prawa międzynarodowego. Oczekujemy od władz austriackich przekonujących wyjaśnień na podstawie jakich argumentów podjęli decyzję i dlaczego została ona podjęta tak szybko”.

13 stycznia 1991 roku Armia Czerwona dokonała szturmu na wieżę telewizyjną ochranianą przez ludność cywilną, a przede wszystkim studentów. Litwini bronili przed komandosami Michaiła Gołowatowa wejścia do studia, w którym do ostatniej chwili nadawany był program wolnej Litwy. Ludzie kładli się na ziemię, tworząc żywe zapory przed gąsienicami czołgów. Tego dnia zginęło w Wilnie 14 osób (13 cywilów oraz żołnierz radziecki; 15 osoba zmarła w lutym), a ponad 700 zostało rannych.

Źródło: pik.tv

(BC)