Według Aleksego Kudrina opozycja potrzebuje co najmniej dwóch lat, aby wyłonić spośród swoich szeregów odpowiedniego kandydata, który mógłby konkurować z Władimirem Putinem podczas wyborów prezydenckich. W obecnych warunkach żaden kandydat, nawet spośród tych niezarejestrowanych przez Centralną Komisję Wyborczą, nie ma szans na zwycięstwo z premierem Rosji. „Przegra z nim nawet gdyby wybory były całkowicie uczciwe” – zastrzega Kurdrin. W związku z tym były minister poprosił opozycję, aby ograniczyła się w swoich protestach do żądania uznania przez władzę ostatnich wyborów za niesprawiedliwe i rozpisania nowych. Kudrin podkreśla, że gdy na placu Sacharowa opozycjoniści krzyczeli „nawet jednego głosu na Putina”, to tak naprawdę nie podejmowali wtedy próby dialogu z władzą w sprawie wyborów do Dumy, ale włączyli się w prezydencką kampanię wyborczą. W ten sposób uczyniono przekaz niejasnym dla rosyjskiego społeczeństwa – czy opozycja protestuje przeciwko działaniom Kremla, czy też prowadzi wyborczą grę? Były wicepremier uważa, że najistotniejsze w obecnym momencie są fundamenty, a więc zmiana niesprawiedliwych reguł, które rządzą rosyjską polityką. I dodaje, że takie decyzje mogą zapaść tylko dzięki legalnym rozwiązaniom prawnym.

Kudrin uważa również, że władze muszą przyznać, że podczas ostatnich wyborów doszło do fałszerstw, gdyż bez tego społeczeństwo nie uzna nadchodzących prezydenckich za godne legitymizacji. Proponuje więc, aby Kreml zapowiedział rozpisanie nowych wyborów do Dumy Państwowej na zreformowanych już zasadach prawnych. Były minister finansów kolejny raz wspomniał, że wobec obecnej sytuacji w Rosji konieczne jest rozpoczęcie rozmów pomiędzy przedstawicielami władzy i opozycji. W tym celu wezwał opozycjonistów do stworzenia grupy roboczej, której członkowie będą wybierani w drodze głosowania (w tym internetowego), a której celem będzie wybór profesjonalnych negocjatorów z rządem. Były minister dodał, że „niezwykle pożądane” byłoby, gdyby do tej grupy weszli również przedstawiciele partii opozycyjnych funkcjonujących obecnie w Dumie Państwowej.  Całość tekstu napisanego przez Aleksego Kudrina znajduje się na jego blogu na stronie radia „Echo Moskwy”.

Na enuncjacje ministra odpowiedział natychmiast przewodniczący Centralnej Komisji Wyborczej Władimir Czurow, którego dymisja jest jednym z podstawowych żądań sformułowanych przez uczestników grudniowych manifestacji. Czurow stwierdził m.in. że poczuł się „dotknięty” osobiście oświadczeniem Kudrina, gdyż znają się wiele lat. Uważa wspomniany tekst za jednostronny. Podkreślił jednocześnie, że fałszerstwa są po prostu technicznie niemożliwe. „Wzywam publicznie Aleksego Kudrina, aby przybył do Centralnej Komisji Wyborczej, może być nawet z plakatem jako uczestnik jednoosobowej pikiety. Jestem mu gotów pokazać, jak wygląda podliczanie głosów w CKW, gdzie po prostu niemożliwością jest zmienić jedną cyfrę w danej jednostce, a nawet jedną setną procenta” – powiedział Czurow.

Źródła: pik.tv, pik.tv, pik.tv

(BC)