Przedstawiciel ambasady amerykańskiej w Baku poinformował o odwołaniu wizyty zastępcy asystenta sekretarza stanu USA Thomasa Melia, wraz z delegacją. Przyjazd delegacji do Baku został wstrzymany na wyraźne żądanie strony azerskiej. Władze Azerbejdżanu nie wyjaśniły jednak przyczyn, dla których podjęły taką decyzję.

Delegacja miała przybyć do Azerbejdżanu 9 września. Wizyta w Baku była planowana jako część szerszej akcji dyplomatycznej władz amerykańskich. Do azerskiej stolicy Amerykanie mieli przyjechać prosto z Tbilisi w Gruzji. Oficjalnie celem Amerykanów miała być obserwacja przygotowań do wyborów prezydenckich w Azerbejdżanie, które odbędą się już za miesiąc, 9 października. Podobnie w Gruzji – przedstawiciele sekretarza stanu USA rozmawiali z gruzińskimi politykami na temat zbliżających się wyborów nowego prezydenta tego kraju (głosowanie odbędzie się 27 października).

Przedstawiciel ambasady USA wyraził ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji. Dodał jednocześnie, że Amerykanie będą monitorować przedwyborczą sytuację w Azerbejdżanie na bieżąco.

Azerbejdżan to bliski i właściwie jedyny na Kaukazie sprzymierzeniec Turcji, zaangażowanej głęboko w konflikt syryjski i pozostającej w sojuszniczych relacjach z USA (jako członek NATO).

Źródło: rferl.org

(Błażej Cecota)