Abchasko-rosyjski spór o historię
W 2006 roku wydano nowy podręcznik do historii Abchazji napisany przez Stanisława Lakobę oraz Olega Bgażba. Wywołuje on ostre spory do dzisiaj.
Książka wywołała dyskusję związaną z oceną rosyjskiej polityki wobec Abchazji w XIX wieku. Podczas niedawnej konferencji w Suchumi dotyczącej relacji abchasko-rosyjskich Konstantyn Zatulin, dyrektor Instytutu Krajów WNP oraz deputowany do Dumy, oskarżył Lakobę, że widzi wspólną historię Rosji i Abchazji w XIX wieku jako najciemniejszy okres rosyjskiej dominacji.
Podjęto następnie próbę zmniejszenia napięć i sporów o historię poprzez stworzenie okrągłego stołu poświęconego niektórym zagadnieniom z dziejów relacji abchasko-rosyjskich. Obecny podczas obrad ambasador rosyjski Siemion Grigorjew stwierdził m.in.: „We wspólnej historii Rosji i Abchazji było wiele jasnych, ale także mrocznych kart. Inaczej nie bywa po prostu wśród ludów żyjących obok siebie przez wieki. Jestem głęboko przekonany, że między naszymi narodami nie było takich katastrof, które mogą na trwałe przyćmić nasze relacje”.
Spór jednakże jest kontynuowany mimo starań czynników rządowych, a być może za ich pośrednictwem. W gazecie „Jedna Abchazja”, organie prasowym partii rządzącej, Aleksy Papaskyr, specjalista w zakresie badań nad starożytną Abchazją, stwierdził, że „książka Lakoby uczy dzieci nieprzyjaznego stosunku do Rosji, niezbędne jest, aby w ciągu roku książka ta zniknęła ze szkół i powróciła poprawiona”. Jednocześnie w innych periodykach, np. w „Republice Abchazja” pojawiają się teksty broniące autorów. Ostatnio Lakobę poparł też wiceprezydent Abchazji Aleksander Ankwab.
Źródło: regnum.ru
(BC)